ma MAŁO czasu aby znaleźć POMOC !!!
kto uratuje Liska przed kratami schroniska , da mu szansę , nie zaprzepasci tego co dla niego zrobiliśmy odwiedzając te psy !!
----
Poznaj Liska - UROCZEGO , MIŁEGO, ULEGŁEGO psiaka , który zapewne nie miał dobrej przeszłości , ma trochę swoich nieśmiałości i wymaga pracy z nim, ale bardzo fajnie rokuje.
JAK dostanie szanse i trafi na takich " zakręconych " i "wartościowych" ludzi co mają CIERPLIWOŚĆ, dobre podejście do psów i chcą uratować to kochane psisko to praca z Liskiem da im satysfakcję i będzie to obopólna radość - będzie mega oddanym psem i w końcu pozna co to prawdziwe psie życie u boku człowieka .
Lisek to młody pisak / ma około 3 / 4 lata / , wiele miesięcy koczował pod lasem koło Szydłowca unikając kontaktu z człowiekiem.
W końcu odłowiony , trafił do "przytuliska ".
Dzięki nam - wolontariuszom odwiedzającym te psiaki , otworzył sie bardzo na kontakt z człowiekiem , przełamał strach przed smyczą - NAUCZYŁ SIĘ chodzić na smyczy i zaczęło mu to sprawiać w końcu przyjemność .
Jest jednak ciągle nieśmiały , jak się idzie w jego stronę ucieka do swojego kojca , ale jego ogon jednocześnie merda - więc wiadomo jest " że chce "ale się boi " .
Po zapięciu na smycz , ogon ma znowu w górze , i spokojnie wychodzi na spacer .
Stosunek do innych psów - bardzo ULEGŁY , wręcz zachęca nieśmiało do zabawy inne psiaki wypuszczony na wybieg .
Lisek wyczekuje teraz fajnych opiekunów co dokończą prace wolontariuszy z nim i nie zmarnują tego , są cierpliwi , wyrozumiali.
Niestety Lisek to TYPOWY przykład psa, który przez to, że stał się BEZDOMNY jest dość wrażliwym psiakiem o ogromnym psim sercu i potrzebuje trochę czasu aby ponownie cieszyć się psim życiem .
NIE JEST w żaden sposób agresywny , jest uległy, ale bardzo niesmiały .
Lisek robi postępy , ale on też już czasu nie ma , z powodu przepełnienia może wyjechać do schroniska , gdzie już nikt mu nie pomoże !
Kolejna tułaczka .. kolejny stres wśród setek innych psów
LISEK po prostu POTRZEBUJE CZASU I ODPOWIEDZIALNYCH OPIEKUNÓW .
Takie CUDA sie zdarzają ? NIEKIEDY TAK . Może i taki CUD wydarzy się w jego przypadku.
Lisek ma około 3 / 4 lata
Nie jest wysoki , ale taki dość dłuższy / taki "przegubowiec " / , jak stanie koło nogi to jego kręgosłup sięga na wysokość końca łydki ,
waży ok. 15/ 17 kg ze względu na długość .
Jest wykastrowany , odrobaczony , zaszczepiony .
JAK KTOŚ doczytał do końca ten opis , i chciałby mu dac szasnę to Lsiek CZEKA , i ma mało czasu .
Lisek obecnie przebywa w Szydłowcu k. Radomia , ale szuka pomocy nie tylko w tym rejonie - tu ma marne szanse , taki rejon niestety .
kontakt
Kamila 604 322 515
psy.szydlowiec@gmail.com
FILMIK z szydłowiakami - początek lipca 2017 r. - tak LISEK , dzięki odwiedazaniu tych psiaków coraz bardziej ufa , uczy się chodzić na smyczy
TAK SIĘ ZACZĘŁO ...
Lisek to młody pisak / ma około max 3 / 4 lata / , wiele miesiecy koczował pod lasem koło Szydłowca wraz z inną sunią . Porzucony jako młodziutki psiak / kto wie , może to i jej syn bo są podobne / , jedyne co pozytywne w tym jego "losie", to to , że był dokarmiany przez kilka osób na tej wsi , ale nikt nie chciał go przygarnąc , wiec tak żył w tym lesie kilka miesięcy , dzien po dniu , unikając kontaktu z człowiekiem.
W końcu odłowiony , trafił do "przytuliska " , gdzie chował się w kąt budy .
Ma dużo braków w kontaktach z człowiekiem, po prostu nie wie czego od człowieka spodziewać .
nie dający się złapać , dostał od mnie w miedzyczasie tabletkę Bravecto na kleszcze , bo w Szydłowcu i okolicy jest plaga zarażonych babeszją kleszczy
JAK JEST OBECNIE ?
czerwiec 2017 r.
Dzieki wolontariuszom odwiedzającym te psiaki w Punkcie Przetrzymań w Szydłowcu ,
Lisek stopniowo zaczał wychodzić z budy , przez pierwszy okres patrzył że inne psy się cieszą , że nie boją się NAS jak odwiedzamy te psiaki , aby przełamać jego pierwsze lęki , że człowiek też może być " fajny " ..
Biega na wybiegu z psiakami , jest do nich uległy , cieszy się , zaczepia , ale jak się idzie w jego stronę nie daje do siebie podejść , ucieka do swojego kojca , ale jego ogon jednocześnie merda - więc wiadomo jest : że chce "ale się boi " .
Lisek jak jest w kojcu i nie ma gdzie uciec "daleko " daje się głaskać , jednocześnie " gada i pospiskuje" po swojemu , wykłada się brzuchem do góry , bo ciągle niepewny w sensie " co mu ten człowiek zrobi ... " .
Lisek niestety nadal jeszcze bardzo boi się chodzenia na smyczy / szelkach - jest mały postęp , ale chodzenie na smyczy to jeszcze ciagła praca z nim i jego obawami . gównie kładzie się i udaje "martwego " lub kręci "bączki" na ziemi . ale inne psy dodają mu odwagi i coraz częsciej udaje się z nim zrobić coraz wiecej kroków.
Niestety Lisek to TYPOWY przykład psa , który przez to że stał się BEZDOMNY , i jest dość wrażliwym psiakiem , musi potrzebować czasu aby ponownie cieszyć się psim życiem .
NIE JEST w żaden sposób agresywny , jest uległy , mozna go wziąć na ręce.
Idzie ku dobremu "ogarnianie " Liska , ale one tez czasu nie ma , z powodu przepełnienia moze wyjechać do schroniska , gdzie już nikt nie poświeci mu tyle czasu i jego los może być ...zły ...
ON po prostu POTRZEBUJE CZASU I ODPOWIEDZIALNYCH OPIEKUNÓW .
Takie CUDA sie zdarzają ? NIEKIEDY TAK . Może i taki CUD wydarzy się w jego przypadku.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz