Dionizy ma za sobą tułaczkę po ulicach Szydłowca , nie radził sobie totalnie , pogryziony , osłabiony , wchodził wprost pod koła samochodów , nie umiał odnaleźć sie w ruchu ulicznym.
Niestety na 99 % został przywieziony z jakiejś okolicznej wsi i porzucony .
Zagubiony , nie dawał do siebie podejść , uciekał .
Na szczeście dzięki zaangażowaniu kilku osób , 19 lutego udało się mu pomóc i zabrać z ulicy , został awaryjnie zabezpieczony w kojcu , przebadany , wykastrowany .
Dzięki odwiedzaniu psiaków Dionizy szybko ponownie zaufał .i poznany jest jego na tyle ile się da jego charakter .
Początkowo był bardzo wystraszony , ale obecnie zaczyna się coraz bardziej cieszyć , co jest wielkim naszym sukcesem , że odzyskuje wiarę i radość psią .
Ciągle jest jeszcze nieśmiały i boi się gwałtownych ruchów , jednocześnie szuka oparcia w człowieku , przytula się , chce aby go głaskać , szuka kontaktu z człowiekiem , cieszy się na spacery -->> jest po prostu CUDNY . Taki duży poczciwy psiak .
TERAZ BARDZOO potrzebuje swojego fajnego człowieka , kogoś komu ten pies skradnie serce jak na.
A to WSPANIAŁY PIES !
Obecnie prawie całymi dniami siedzi za kratami i czeka .. na swoją szansę .
DIONIZY to wspaniały psiak , opanowany, uległy , zrównoważony .
Na spacerach spokojny , nie ciągnie .
Jak się cieszy to zabawnie bryka i podskakuje jak szczeniak .
Uwielbia suczki, zaczepia do zabawy .
Z uległymi, przyjacielskimi samcami też się dogada przy dobrym dobrym podejściu opiekuna .
Taka duży "cielaczek" , o pięknych , mądrych oczach , pies jest mega fajny , cud pies .
NIE NADAJE sie na psa czysto stróżującego . Ideałem aby był psem domowym , ale może też mieszkać na podwórku i SOLIDNA ocieplana buda , kiedy będzie miał zapewnione spacery , zabawy , kontakt z człowiekiem .
Żadne siedzenie w kojcu i puszczanie tylko w nocy .
Dionizy jest oceniony orientacyjnie na około 3/ 4 lata .
To wysoki pies , o szczupłej budowie ciała , sięga w kręgosłupie za kolano ,
waży obecnie 38 kg
wykastrowany , odrobaczony , zaszczepiony .
CUDNY śliczny DUŻY PIES !!
BRAĆ I KOCHAĆ I DAĆ MU dobry dom i PONOWNĄ SZANSĘ, aby poczuł co to psie życie u boku fajnych opiekunów !
wiecej informacji o psie , zdjęć / filmików - kontakt :
Kamila 604 322 515
psy.szydlowiec@gmail.com
przebywa w Szydłowcu koło Radomia.
ale szuka dobrych opiekunów i warunków dalej , bo tu w okolicy ma marne na to szanse , niestety.
Adopcja / opieka nad psem - wcześnejszy kontakt , przeprowadzana wizyta przeadopcyjna , podpisanie umowy.
FILMIKI z Dionizym :
/w uzupełnieniu - wgrywają się :) /
początek marca 2018 - pierwsze zaufanie na spacerach :)
wspaniały pies !!
poczatek kwietnia 2018 -
DionIzy staje się radosnym psiakiem ,
ale domu BRAK :(
TAK SIĘ ZACZĘŁA jego "historia " :
połowa stycznia / początek lutego 2018 r.
Pojawił się na ulicach Szydłowca około połowy stycznia 2018 , tak nagle , nie radził sobie z ruchem ulicznym - nie znał go , potrafił wchodzić na jezdnię wprost pod jadący samochód , Chodził osowiały , zobojętniały .. tak człapał , .. unikał ludzi.
Chodził tak w okolicy głównej ulicy w Szydłowcu - Kościuszki , w okolicach liceum , osiedla koło dworca PKS, Orlenu , stadionu szydłowianki , widywany przez wiele osób , ale do NIKOGO nie podszedł , UNIKAŁ ludzi , .. nie reagował na zachęcanie jedzeniem , wręcz przeciwnie , jak ktoś chciał do niego podejśc i "przekupić " jedzeniem zaczynał przyśpieszać kroku nie oglądając się za siebie .
Trwało to tak około 3 tygodni odkąd go zaczęłam widywać , zgłaszany też do Gminy przez inne osoby .
Dzięki kilku osobom z Szydłowca , które dzwoniły , pisały wiadomości poznane były główne ścieżki którymi Dionizy się przemieszczał - za co wielkie dzięki .
Niestety , mimo dobrych chęci Gminy Szydłowiec - ich próby złapania psa spełzały na niczym , ... ale to było wiadomo że sobie nie poradzą z takim nieufnym do ludzi psem i w takim ruchliwym miejscu , kiedy pies wchodził wprost pod koła samochodów , a tez całymi dniami nie mają jak za nim jeździć ..
......
połowa lutego 2018
niestety Gminie Szydłowiec nie udało się go odłowić , a że i tak jak na te realia działają , współpracują i robią dość dużo w porównaniu do innych okolicznych Gmin wokół Szydłowca, a pies nie mógł tak chodzić w nieskończoność , groziło to w końcu wypadkiem bo potafił znienacka wchodzić na jezdnię , a pies także nie wyglądał dobrze / wychudzony, zaczerwienienie / pogryzienie ? , blizna ? / wyłysienia na koło oka i pysku .
Dzięki odzewowi na mój apel i wsparciu finansowemu kilku WSPANIAŁYCH osób do Szydłowca 19 lutego przyjechał specjalista , aby psiaka odłowić - już wczesniej nadałam mu imię Dionizy.
19 luty .. Dionizy odłowiony przez Jamora
Jamor jak zwykle wykazał sie w 100 % skutecznością - po kilku godzinach jeżdżenia i śledzenia Dionizego, udało się mu się go odłowić.
widoczne zmiany na pysku ..
---------
20 luty / dzien po odłowieniu .. moje odwiedziny u Dionizego
pojechałam do Dionizego , aby sprawdzić jak sie ma i jak się będzie zachowywał .
Pies dobrze rokuje co do przełamania lęków przed człowiekiem , juz na moich pierwszych szybkich odwiedzinach pozwolił się dotknąć , nie przejawiał żadnych negatywnych zachowań typu warczenie itp. , po prostu był skulony , pozwolił sobie założyć obroże na szyję ...
Brał nieśmiało smaki z ręki .
Sprawdzony czytnikiem - chipa brak , jajka są / niewykastrowany / ,
Zapewne kolejny "burek "ze wsi co "cudem" pojawił się w Szydłowcu
Na pysku zaczerwienione i wyłysiałe zmiany , wokół oka i z boku pyska , na dniach obejrzy go weterynarz .
22 luty 2018
Zmiana na oczach i pysku obejrzana przez wet . Pies ma podejrzenie nużycy z powodu osłabienia organizmy - tułaczką , głodem , stresem .
Dostał od wet lek BRAVECTO /100 zł/ .
30 luty / poczatek marca 2018
Oko juz zaczeło wyglądac lepiej :) Wyłysiałe miejsca zarastają sierścią. Lek podziałał .
A DIONIZY okazał się psem uległym , taką dużą "ciapą" , ciągle nieśmiały , spokojny , nadal o smutnych oczach .
Zaczął wychodzić na spacery , na naszych spotkaniach z psiakami co tu przebywają .
Bez problemu zaakceptował smycz . Ładnie chodzi na smyczy , nie ciągnie .
Widać, że jest wdzięczny, że ma tułaczkę za sobą , pełną michę .
Jednak za mało kontaktu z człowiekiem w tych warunkach .
Ja odwiedzam go tyle ile mogę na tygodniu , a psów tak jak on czeka 15 .
W każdą niedzielę spotykamy się z psiakami w większym gronie , wtedy Dionizy wychodzi na dłuższy spacer min. z Panem Adamem , także z innymi osobami .
koniec marca 2018
zmiany na oku wygojone , Dionizy już także po kastracji .
Dzięki odwiedzaniu psiaków Dionizy szybko ponownie zaufał .i poznany jest jego na tyle ile się da jego charakter .
Początkowo był dość obojętny , ale obecnie zaczyna się coraz bardziej cieszyć , co jest wielkim naszym sukcesem , że odzyskuje wiarę i radość psią .
ALE potrzebuje swojego człowieka , kogoś komu ten pies skradnie serce jak nam .
a to WSPANIAŁY PIES !
Obecnie prawie całymi dniami siedzi za kratami i czeka .. na swoją szansę .
CUDNY PIES !!
BRAĆ I KOCHAĆ I DAC MU dobry dom i PONOWNĄ SZANSĘ, aby poczuł co to życe u boku człowieka !
/aktualny opis Dionizego na górze strony /
==================
==================
Kto chce pomoc pomagaćpsiakom z Szydłowca , w takich właśnie przypadkach , to specjalne konto dla szydłowiaków :
STOWARZYSZENIE „DOG RESCUE”
Wąska 8 ; 32-020 Wieliczka
35 1600 1462 1025 2490 0000 0002
tytułem: BEZDOMNE z Szydłowca - pomoc
PAYPAL :
psy.szydlowiec@gmail.com
z dopiskiem : pomoc
kontakt :
Kamila 604 322 515
psy.szydlowiec@gmail.com
----->
http://bezdomneszydlowiec.blogspot.com/p/jak-mozesz-pomoc.html
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz