szczeniak znaleziony prawie 2 miesiące temu , ledwo żywy w Szydłowcu , na "poboczu" drogi ma DOM .
to wszystko dzięki Adze z Szydłowca , która go znalazła , przetrzymała u siebie , szukała mu także domu ,
i znalazła - zawiozła psiaka aż do Słupska .
Psiak ma dom u znajomych rodziny Agi .
śliczny psiak z niego wyrósł .
Trzymajcie kciuki za chłopaka .
album - https://www.facebook.com/media/set/?set=a.919954544758192.1073741833.751582621595386&type=3
=============================
Odpowiedzialnego domu szuka taki kudłaty chłopak , szczeniak ma ok. 2,5 miesiąca - został znaleziony na poboczu drogi , prawie zamarznięty , obecnie przebywa w awaryjnym domu tymczasowym w Szydłowcu , PILNIE SZUKA DOMU , inaczej może trafić do Punktu Przetrzymań, gdzie los jego będzie przesądzony. szczeniak jest już odrobaczony , na dniach będzie miał I szczepienie
oceniony na ok. 2 / 2,5 miesiąca , waży ok. 1,5 kg będzie średniej wielkości psiakiem , tak pod kolano (chociaż nikt gwarancji nie da - bo rodzice nieznani )
kto szuka przyjaciela ?
kamila 604 322 515 psy.szydlowiec@gmail.com
Oczywiście adopcja szczeniaka to WIELKA odpowiedzialność - trzeba nauczyć czystości , dobrze wychować , i w odpowiednim wieku wykastrować .
GALERIA ZDJĘĆ /po kliknięciu na zdjęcie otwiera się ono w większym rozmiarze/:
KALINA to młodziutka, przesympatyczna sunia w typie owczarka . Jest
bardzo przyjacielska i spragniona kontaktu z człowiekiem .
Obecnie przebywa w domowym hoteliku pod Lublinem , żyje w stadku psów i ludzi .
Kalina to fajna owczarkowa sunia, która za człowiekiem "wskoczy w ogień " , jest przyjacielska, kochana , przylepa , mądra , bystra .
JEDNAK to równocześnie trochę rozbrykana , pełna energii, młoda sunia.
Zapewne , zanim została znaleziona i uratowana , wiodła
poprzednio życie podwórkowe bez większego kontaktu z człowiekiem , nie była nauczona życia w domu , do tej pory potrafi trochę
narozrabiać - tu ściągnie coś ze stołu , tu wyciągnie coś z szafy i
podziurkuje , to skoczy na klamkę aby "wrota spacerowe " od
mieszkania się szybciej otworzyły .
Jednym słowem , wymaga jeszcze ułożenia i cierpliwości jeszcze w nauczeniu jej prawdziwego życia u boku człowieka Lubi ruch , jest aktywna , jeżeli będzie się nudziła i nie będzie wybiegana, może trochę napsocić. Uwielbia ludzi , zarówno tych starszych jak i tych młodszych - miała kontakt z dziećmi w różnym wieku. Jest jeszcze dość młodziutką , trochę "zakręconą ", pełną energii sunią , wymaga więc jeszczeułożenia, nauczeniawielu rzeczy,ale ona aż się garnie
do współpracy z człowiekiem. Jest mądra i bystra .
Stosunek do innych psów - nie wykazuje żadnej agresji , w spokojnym,przyjaznym psim towarzystwie odnajduje się bez problemu. Kalina grzecznie podróżuje w samochodzie , umie chodzić na smyczy ,
KALINA nie nadaje się do żadnego kojca , czy jako pies tylko stróżujący - dla niejkontaktz człowiekiem jest jej potrzebny jak powietrze .
Będzie najwierniejszym, najbardziej oddanym psim kumplem.
Kalina ma około 2 lat .
Waży ok. 25 kg , ma szczupłą budowę ciała.
Jest odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana .
Przebywa
w domowym hoteliku koło Lublina .
ale szuka dobrego domu nie tylko tu w okolicy . Musi mieć dobry dom po tym jak
już zaznała bezdomności przez "człowieka" .
Czy go znajdzie ?
kamila
604 322 515 Magda z hoteliku - 609 493 664 psy.szydlowiec@gmail.com zdjecia - po kliknięciu zdjęcia otwierają się w większym
rozmiarze
======== 23 luty 2016 23 luty - Kalina zmieniła miejsce pobytu , w domu tymczasowym nie mogła dłużej przebywać , groził jej powrót za kraty do Punktu Przetrzymań , skąd przyjechała ..
na szczescie udało jej się tego uniknąć - obecnie - od 23 lutego jest w domowym hoteliku pod Lublinem , bezpieczna dzięki wspaniałym osobom, które opłacają jej pobyt wydarzenie Kaliny - https://www.facebook.com/events/813953968730314/
=============
26 grudzień 2015
Kalina , dzięki zaangażowaniu kilku osób . 26.12 - w II dzień
Świąt opuściła kraty , pojechała do domu tymczasowego do Joli w
Chełmie . Kalina nie radziła sobie totalnie za kratami , wywalała karmę , nie jadła , całymi dniami skomlała , chudła . Widać było że psychicznie nie wytrzymuje . Dzięki Joli i jej rodzinie , która zaoferowała jej tymczas mogła opuścić kraty .
Pomoc transportową bez mrugnięcia okiem zaoferowała Alexandra i
Aureliusz / obecna rodzina porzuconych kociaków z Szydłowca ,
dzięki którym się poznaliśmy / , którzy zawieźli Kalinę ponad 250
km -do Chełma . Jola pokryła koszty paliwa .
Bardzo cieszy fakt , że psiaki / i kociaki / z Szydłowca spotykają
na swojej drodze szczere , oddane osoby , i dzięki temu można im
efektywniej pomóc i dać szansę na normalność
Kalina jest DO ADOPCJI , szuka dobrego domu ,
na razie w nowym otoczeniu jest nieśmiała , ale grzeczna , uczy się
i poznaje domowe klimaty , apetyt ma za 100 , zjada wszystko .. niech nadrabia dziewczyna .. Kalina poleca się do adopcji - obecnie przebywa Chełm k. Lublina
kamila 604 322 515 psy.szydlowiec@gmail.com
kalina nie dawała rady za kratami
wyjechała do domu tymczasowego w Chełmie :)
-----
kto może wspomóc Kalinę ??
- zamówić lepsze puszki mokrej karmy do dosmaczania /Animonda ,
Dolina Noteci , Rocco itp / - adres podam poprzez wiadomość , lub
kamila 604 322 515
psy.szydlowiec@gmail.com
==============
TAK SIĘ ZACZĘŁO : koniec października 2015
trzeba chyba jeżdzić z zamkniętymi oczami .... JEDNAK SIE NIE DA !! i tak sie kończy !! z kolejną suką w samochodzie .. tym razem szkielet suki owczarka ze wsi pod Szydłowcem wieś pod Szydłowcem , 3 km od trasy E7; jeżdżę w tamte strony rzadko ... i na mnie "wpadła ", albo ja na nią. Szkielet suczyny .. i .. niestety niedawno prawdopodobnie miała szczeniaki ...
z wywiadu wśród ludzi - najprawdopodobniej wyrzucona kilka dni temu na
wsi pod Szydłowcem , biegała te kilka dni w te w we wte , wąchając
asfalt , piszcząc , szukając czegoś lub kogoś :(
POMOC POTRZEBNA !! sunia jest przekochana ...
PILNY dom stały lub tymczasowy , sunia umieszczona w awaryjnym miejscu , cierpi niemiłosiernie za kratami , ona bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem .
Moris to pies jedyny w swoim rodzaju . Jego wola życia jest tak duża że może zadziwić wielu . Pies odkąd trafił do Gminnego Punktu , przeżył wiele tragicznych chwil - od babeszji (choroba odkleszczowa) , po anemie , i potem chora trzustka .
Obecnie zdrowotnie ma siębardzo dobrze, dzięki temu że wolontariusze dojeżdżają do tych psów i w tych krytycznych momentach nie był zdany na łaskę i niełaskę , i razem z Morissem , który nie poddał się , wywalczyli jego zdrowie. Wraz ze wspaniałymi osobami co wspierają na odległość Morissa min. w zakupie odpowiedniej karmy . Moriss to wspaniały , przyjacielski pies o wielkiej woli życia . Sympatyczny, fajny, wesoły zwierz. Dogaduje się ze wszystkimi i zawsze ma
rozmerdany ogon.
Moris miał chorą trzustkę - obecnie musi mieć podawane leki z
enzymami (tabletka dziennie) oraz niskotłuszczową karmę. Nic poza tym.
Obecnie wyniki są bardzo dobre i wygląda na to, że wszystko co najgorsze
już za nami… Moriss akceptuje wszystkich , czy dorośli czy młodsi , nie wykazuje
żadnych negatywnych zachowań (jedynie nie miał kontaktu z kilku letnimi
dziećmi ) , jest uległy , lubi wychodzić na spacery . Niestety Moris przebywa obecnie w gminnym punkcie
przetrzymań, gdzie praktycznie nie ma dostatecznego kontaktu z człowiekiem , czego najbardziej mu brakuje. Nudny czas wypełnia bawieniem sie miskami , noszeniem piłek czy także kamieni . Zawsze też jest w ruchu –oj ciężko zastać Morisa
siedzącego w miejscu :). Idealny dla Morisa był by dom z ogrodem, gdzie
spokojnie mógłby zamieszkać nawet na podwórku w dobrze ocieplonej
budzie. Moris to fantastyczny zwierz. Zawsze pogodny, nawet podczas choroby,
mimo że momentami było z nim naprawdę ciężko, nie stracił ani na chwilę
swego morisowego entuzjazmu. To wyjątkowy pies. Największym marzeniem wolontariuszy , którzy bardzo sie związali z Morissem walcząc o jego zdrowie jest to by Moris WRESZCIE znalazł
swojego człowieka. Za każdym razem kiedy odjeżdżamy z
punktu on wygląda za nami przez kraty i pęka nam serce :(
Czy Moriss dostanie swoją szansę po tym co przezył ? ON już TAK DŁUGO CZEKA ... Morris – ma ok. 6 lat /urodzony około marzec 2011 r. / W typie mix owczarka – waga ok. 30 kg, masywna budowa ciała. Lubi ruch i zajęcie , jest aktywny. Jest zaszczepiony , odrobaczony, wykastrowany.
Moriss obecnie przebywa w
Szydłowcu k.Radomia, ale szuka odpowiedniego domu nie tylko tu w
okolicy. Istnieje możliwość pomocy w transporcie – do uzgodnienia.
--- >> jezeli ktoś jest zainteresowany pomocą Morissowi min. głównie w zakupie karmy - Royal Canin Low Fat lub Brit Premium Lamb& Rice
czy też piłek , szarpaków które Moriss uwielbia proszę o kontakt ze mną -- kamila 604 322 515 psy.szydlowiec@gmail.com wydarzenie Morissa na fb - https://www.facebook.com/events/734946063229787/ GALERIA ZDJĘĆ /po kliknięciu na zdjęcie otwiera się ono w większym rozmiarze/ :
Moriss to pies , który żyje TYLKO dlatego że ma w sobie tyle woli walki o zycie - inny już by sie poddał ,
We wrześniu 2013 r. po pierwszym załamaniu i wykrytej babeszji , anemii
, stanie zapalnym kiedy zabrany został na sygnale na badania do Radomia
, jak już słaniał się na łapach wet nie dawała mu dużych szans jak wróci tak gdzie był . Nie miał wyjścia - wrócił - przeżył , ale póżniej zaczęła się jego dalsza "walka " o życie ..
żyje dzięki wielu osobom , które naocznie widza jego stan , ii które
"nie olały" prośb o pomoc i go wsparły , aby mógł żyć resztkami godności
psiej ..
jedno jest pewne
on tam gdzie jest nie może zostać dłużej - bo albo patrzymy na jego
powolną śmierć, albo dajemy mu szansę pod odpowiednią opiekę i aby 100 %
pewności że POMOC osób , ktore do tej pory się zaangażowały nie idzie
na marne - i by mieć pewnośc że to co wszyscy zrobiliśmy miało sens i
nie została zmarnowane
zdjęcie - wrzesień 2013 /Moriss wtaszczony na rękach do samochodu aby go zawieść na badania, nie mógł stać na łapach / ,