Mela to sunia, która bardzo pragnie mieć swoją rodzinę , dotychczas na pewno nie miała dobrego życia .
Sunia jak tu trafiła, w styczniu 2017 r., była bardzo nieśmiała i nieufna, ale co się dziwić - skazana na bezdomność, porzucona, walczyła o przetrwanie i straciła zaufanie do człowieka.
NA szczęście te psy odwiedzają wolontariusze i suczka stopniowo jak zobaczyła że inne psy się cieszą na widok człowieka , zaczęła się robić coraz bardziej odważna , zaczęła wychodzić z budy i na wybieg .
Początkowo nie podchodziła do człowieka , ale w końcu przełamała się i zaczęła się cieszyć, merdać ogonem.
Jaka jest Mela obecnie ?
to bardzo fajna, przyjacielska sunia, łagodna, typ przylepy, która chciałaby być ciągle blisko człowieka .
Jeszcze jest dość nieśmiała, niekiedy kuli się i kładzie na ziemi , jakby oczekując ze coś złego ją spotka . Kto wie, może była bita .
Nie jest w żaden sposób agresywna.
Akceptuje nowe osoby, początkowo jest niesmiała , ale szybko się przełamuje i zabiega o kontakt,
Jest uczona chodzenia na smyczy i coraz lepiej jej idzie.
Z innymi psiakami dogaduje się bez problemu, toleruje inne psy bez względu na płeć.
Na koty nie sprawdzona, ale raczej nie powinno być problemu, bo jest bardzo uległa.
Mela nie jest wysoka , ale taka dłuższa, sięga w kręgosłupie na wysokość końca łydki .
Waży ok. 13/ 15 kg
Mela ma ok. 2/3 lat, jest wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona .
Przebywa w Szydłowcu k. Radomia , ale szuka pomocy / domu nie tylko w tej okolicy. Tu ma marne szanse .
Mela potrzebuje fajnych ludzi , którzy jak pozwolą jej poczuć się bezpiecznie, zaufa im na 100 % , będzie dla nich na pewno oddanym psim przyjacielem .
Może ciebie wypatruje zza krat ?
Więcej informacji , itp . kontakt:
Kamila 604 322 515
psy.szydlowiec@gmail.com
============================
TAK SIE ZACZĘŁO :(
10 styczeń 2017
ta suczka zapewne kiedyś była słodziutkim szczeniaczkiem ..
wiec co tu teraz robi zadana na łaskę i niełaskę innych obcych jej osób ?
suczka odłowiona we wsi pod Szydłowcem, pod lasem , pojawiła się jak setki suk - nagle, tuż po cieczce ,
czy jak łatwo można się domyśleć --> cieczka = ciąża = kłopot dla zwykłego Kowalskiego , bo zamiast być odpowiedzialnym za zwierzę i WYSTERYLIZOWAĆ i mieć problem z głowy na całe życie suki , to wywala na pastwę losu ,
Ona została zauwazona i trafiła do Punktu , jak zwykle przepełnionego z powodu ilości porzucanych i bezmyślnie rozmnażanych psów !!
kiedy ludzie ZROZUMIEJĄ że STERYLIZACJA to nic złego !! , to zabieg który zapobiega kolejnym cieczkom , kolejnym miotom , i służy zdrowiu suki - zapobiega ropomaciczu , rakowi sutek .
niestety Szydłowiec a zwłaszcza jego okolice słyną z beznadziejnych poglądach odnośnie sterylizacji, są to NIESTETY mity przekazywane z "dziada pradziada" kiedy sterylizacja nie była tak powszechna bo mało który wet miał doświadczenie .
Zmienia się postawa ludzi i coraz wiecej osób rozumie że sterylizacja to SAME KORZYŚCI i dla nich i dla suki , idzie to małymi krokami , ale jeszcze w tym względzie jesteśmy daleko zacofani zwłaszcza w szydłowieckich okolicach .
Ktoś kiedyś rozmnożył jej matke , a wcześniej babkę , itp, , zamiast wysterylizować i tak ona sama się pojawiła na tym świecie aby skończyć jak skończyła ..
od 10 styczeń 2017 w Punkcie
sunia jak tu trafiła w styczniu 2017 r. była bardzo nieśmiała,
Wyrzucenie , tułaczka ,cieczka i watahy psów , walka o przetrwanie , a teraz pobyt za kratami , spowodowało że przez wiele dni nie wychodziła z budy , chowała się w kąt, trzęsła się ze strachu.
Była nieufna, ale co się dziwić - skazana na bezdomność walczyła o przetrwanie i straciła zaufanie do człowieka.
NA szczęście te psy odwiedzają wolontariusze i suczka stopniowo jak zobaczyła że inne psy się cieszą na widok człowieka , zaczęła się robić coraz bardziej odważna , zaczęła wychodzić z budy i na wybieg .
Początkowo nie podchodziła do człowieka , ale w końcu przełamała się i zaczeka się cieszyć , merdać ogonem .
POCZĄTEK MARCA 2017
Sunia dostała na imię MELA - aby miała chociaż coś swojego w tym oczekiwaniu za kratami na CUD domu / pomocy.
Mela cieszy się na kontakt z człowiekiem jak przyjeżdżamy odwiedzać te psiaki, ale nadal jest dość nieśmiała , często chodzi na ugiętych łapach , kładzie się na ziemi i odsłania brzuch ,
uczona jest chodzenia na smyczy , coraz lepiej jej idzie .
Bardzo fajna , przyjacielska sunia , uległa .
jedyne co ją czeka obecnie - po tym jak zaczęła ufać ponownie człowiekowi -- to wywózka, w każdej chwili , do schroniska :(
KTO JEJ POMOŻE ! ??
OPIS AKTUALNY na górze strony
INNE psiaki z Szydłowca DO ADOPCJI --- >>
http://bezdomneszydlowiec.blogspot.com/p/psy-do-adopcji.html
JAK MOŻESZ POMÓC SZYDŁOWIAKOM
http://bezdomneszydlowiec.blogspot.com/p/jak-mozesz-pomoc.html
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz